Najem mieszkań to od kilku lat dobry sposób na zarobienie dodatkowych pieniędzy. Zakup mieszkania nie jest wprawdzie małą inwestycją, ale jeśli posiadasz nadwyżki finansowe i nie chcesz, żeby w całości zjadła je inflacja, zakup nieruchomości to dobry pomysł. Trzeba tylko szukać odpowiedniej okazji.
Staraj się kupić mieszkanie, poniżej ceny rynkowej
Nie jest to proste, ale nie niemożliwe. Na rynku wtórnym często trafiają się niepowtarzalne okazje, na które trzeba reagować szybko, najlepiej kusząc zbywcę gotówką. Takie okazje wymagają błyskawicznego przeprowadzenia transakcji i nie dają czasu na formalności kredytowe. Rynek pierwotny także nie wyklucza okazji. W tym przypadku trzeba po prostu złożyć własną ofertę deweloperowi. Ostatnie mieszkania, mniej atrakcyjne, na wyższych Pietrach czy nierozkładowe często można kupić sporo taniej.
Szukaj mieszkań z problemami
Najprościej o okazje wtedy, gdy właściciel nieruchomości ma problem. Jakkolwiek źle to zabrzmi, korzystnie jest kupić mieszkanie zadłużone, niedawno odziedziczone czy wymagające remontu. Nie traktuj tego jako żerowanie na cudzym nieszczęściu, a po prostu jako okazję inwestycyjną.
Nie kupuj małego mieszkania
Nie od dziś wiadomo, że małe mieszkanie jest tańsze niż duże, ale niestety dotyczy to tylko ceny finalnej, a nie średniej ceny z metra. W tym przypadku zawsze wygrywają mieszkania duże. Inwestycja jest większa, ale może też być bardziej zyskowna.
Zależy, jakiego najemcy szukasz. Duże mieszkanie daje możliwość wynajmowania pojedynczych pokoi, a to korzystniejszy zwrot z inwestycji. Nie dość na tym, zdecydowanie pewniejszy. Niewynajęta przez kilka miesięcy kawalerka generuje stałe koszty w postaci opłat czynszu czy mediów. Wynajem na pokoje zmniejsza prawdopodobieństwo braku lokatora. Być może nie będzie jednego najemcy, wówczas pozostali „wypracują” zysk.
Nie kupuj mieszkania na wynajem, w innym mieście niż mieszkasz
To bardzo proste. Jest to zupełnie ta sama sytuacja, jak inwestowanie w coś, na czym kompletnie się nie znasz. Choćby nawet kusiła cię okazja, zrezygnuj. Nie znając miasta, nie znasz rynku, nie wiesz, czy mieszkanie łatwo się wynajmie.
Trudniej ci także zorientować się w wadach i zaletach, związanych choćby z dostępną komunikacją czy infrastrukturą. Bardzo trudno będzie ci na odległość prowadzić obsługę najemcy czy wykonywać drobne remonty. Zwykle poniesiesz w tym przypadku dodatkowe koszty, które mogą sprawić, że inwestycja będzie nieopłacalna.
