Analitycy i eksperci rynku nieruchomości i logistyki prognozują, że w najbliższych latach popyt na magazyny będzie wciąż wysoki, ale nieco wyhamuje podaż. Trzeba przyznać, że branża magazynowa przeżywa od wielu lat rozkwit i świetną passę – a Polska jest pod tym względem jedną z kluczowych lokalizacji.
Popyt na magazyny utrzymuje się na wysokim poziomie
Powierzchnia magazynowa w Polsce tuż po pierwszej połowie 2022 roku przekroczyła 26,1 mln m kw. Dodajmy, że aż 2,2 mln m kw. powstało już w tym roku, a nadal jest w realizacji wiele ważnych projektów – łącznie 4,4 mln m kw.. Prawie połowa dopiero budowanych magazynów do wynajęcia znalazła już swoich najemców i została od razu wynajęta. Wiele firm poszukuje magazynów na już – dostępnych od ręki.
Magazyny do wynajęcia – czeka nas wyhamowanie podaży?
Z kolei poziom pustostanów w Polsce także pozostaje na rekordowo niskim poziomie – wynosi 3,2 proc. Wszystkie te dane pochodzą z raportu firmy doradczej CBRE. Jak jej eksperci zauważają, wysoki popyt na magazyny do wynajęcia w Polsce utrzyma się na obecnym poziomie w najbliższych latach, ale może nastąpić delikatne wyhamowanie podaży. Popyt na magazyny w pierwszej połowie 2022 roku był równy 3,5 mln m kw. Według CBRE utrzyma się na wysokim poziomie w kolejnych kwartałach.
Magazyny do wynajęcia – nie tylko e-commerce motorem tej branży
Nie tylko e-commerce napędza branżę logistyczną i pobudza ją do rozwoju. To ważny czynnik, ale nie jest jedyny. Popyt na magazyny w najbliższej przyszłości nie będzie generowany tylko przez e-commerce, ale w dużym stopniu też przez inne sektory, jak m.in. produkcja, nowe technologie czy automotive.
Nowe problemy na rynku magazynowym
Podobnie jak pozostałe sektory, branża magazynowa też walczy z wieloma problemami. Nie bez znaczenia dla branży magazynowej i logistycznej są też takie czynniki jak rosnąca inflacja, wysokie ceny paliw i energii, problemy z gazem, zaburzenia w łańcuchach dostaw, rosnące ceny i deficyt materiałów budowlanych, ale też coraz wyższe oczekiwania pracowników lub w ogóle ich brak. W Polsce jest to o tyle ważne, że po wybuchu wojny w Ukrainie, nie przyjeżdżają tu mężczyźni, którzy zasilali sektor budowlany, a dziś walczą o niepodległość swojej ojczyzny.
Mimo to rynek będzie się cały czas rozwijał, ale podaż prawdopodobnie powoli wyhamuje. To spowolnienie jest efektem wspomnianych problemów globalnych. Na decyzje deweloperów co do realizowania nowych projektów i stawiania hal i magazynów wpływają deficyty w materiałach budowlanych, wyższe koszty budowy, a także brak pracowników.